Odra we Wrocławiu – na przypale albo wcale

Odra we Wrocławiu – na przypale albo wcale

Informacje

  • rzeka Odra we Wrocławiu na odcinku jaz Opatowicki – zoo
  • Data spływu: 26 czerwca 2020
  • Dystans: około 4.2 km
  • Czas spływu: około 30 minut

Mapa spływu

Opis

Cóż, to chyba najkrótszy spływ na jakim byłem… W planach miałem spłynąć coś mniejszego w okolicach Wrocławia chcąc wykorzystać bardzo wysoki stan wody w rzekach. Niestety, plany pokrzyżowała szalona pogoda, wokół Wrocławia cały czas krążyły burze i gdy już byłem w drodze na spływ Widawą rozpętała się ogromna ulewa, zmusiło mnie to do powrotu. Gdy tylko trochę się wypogodziło zmieniłem plan i udałem się na pobliską Odrę startując za jazem opatowickim.

Jaz Opatowicki, przy wysokim przepływie pod jazem woda wyglądała jakby się gotowała
Zaczynałem kilkadziesiąt metrów od jazu, nawet tutaj woda była niespokojna
Siedząc w kajaku odczuwałem jak woda pulsuje po przepłynięciu przez jaz 
Zaraz za jazem – bar nad Odrą 
Było wyraźnie czuć, że to stan powodziowy, kajak myszkował po rzece, nurt co chwila niósł w inną stronę
To był mój trzeci spływ Odrą
Powiem szczerze – nie lubię szerokich rzek i ten odcinek zbytnio mnie nie zauroczył
Pomimo, że jest tu sporo zieleni odległość od jednego do drugiego brzegu była dla mnie zbyt duża
Jedna z nielicznych w tym miejscu plaż
Rury lub przewody poprowadzone nad Odrą na wysokości Biskupina
Ciekawą miejscówkę ktoś sobie tutaj uwił
To jeśli się nie mylę zameczek przy AWFie na Biskupinie
Przystań. Normalnie powinno tutaj pływać pełno statków, łódek i innych pływadeł, dziwne, że ich brak na wodzie nie dał mi do myślenia…
Odra we Wrocławiu
W oddali na lewym brzegu widać tzw Niskie Łąki
Kładka za zoo pomiędzy Biskupinem a Niskimi Łąkami
Pod kładką bar nad rzeką
Wrocławskie grafitti 
Budynek wrocławskiego zoo
Wzdłuż prawego brzegu ciągnie się zoo
Tuż za zoo Odra rozwidla się na dwie odnogi, prawa rozpoczyna się jazem przy którym znajduje się kolejny nadodrzański bar

Z dalszego spływu musiałem zrezygnować. Powód? Machnął mi ręką starszy dżentelmen na lewym brzegu na przystani, podpłynąłem zapytać o co chodzi i okazało się, że… z powodu stanu powodziowego jest zakaz pływania po Odrze! Na tej wysokości Odra jest żeglowna i panują tutaj trochę inne zasady niż na mniejszych rzekach którymi zwykłem pływać… Cóż, oczywiście mogłem płynąć dalej ale po kilkuset metrach dopłynąłbym do policji wodnej która najpewniej wręczyłaby mi mandat… Dlatego odpuściłem a że godzina była jeszcze dosyć młoda udałem się na szybki spływ zaplanowaną pierwotnie Widawą… Relacja z Widawy niebawem

One Reply to “Odra we Wrocławiu – na przypale albo wcale”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *