Kajakiem przez myszkowski odcinek Warty

Kajakiem przez myszkowski odcinek Warty

Informacje

  • rzeka Warta na odcinku miasta Myszków
  • Data spływu: 31 maja 2020
  • Dystans: około 3.4 km
  • Czas spływu: około 1 godzina 15 minut
  • Poziom wody na wodowskazie w Kręciwilku ~0.9 m^3/s (link)

Mapa spływu

Opis

Chyba najkrótszy trip na jakim byłem. Wartę z Myszkowa chciałem przepłynąć już podczas spływu w październiku 2017 roku (link), niestety, bazując na mapach google nie byłem w stanie znaleźć odpowiedniego miejsca do zwodowania kajaka. W Myszkowie dawno temu kiedy rozwijał się przemysł pod jego potrzeby podzielono Wartę na trzy odnogi – główna odnoga jest niedostępna, przegrodzona zastawką za którą nie ma dostępu do brzegów gdyż są one podmurowane i bardzo wysokie, w dodatku wzdłuż tej odnogi ciągnie się zamknięta strefa przemysłowa. Kolejna odnoga jest strasznie mała i łączy się z dwiema pozostałymi po parku kilometrach, nie wiem w ogóle czy da się nią spłynąć. O istnieniu trzeciej odnogi (której nie ma na mapie google) – tej właściwej, którą można płynąć, dowiedziałem się już po odbytym spływie, który wówczas rozpocząłem przy samym końcu Myszkowa. Do pokonania całości Warty na trasie Zawiercie (dzielnica Marciszów) – Sieradz brakowało mi tylko około 3.5 kilometrowego, myszkowskiego odcinka. Dlatego też zdecydowałem się odbyć samemu ten krótki spływ aby “domknąć” ten brakujący kawałek. Trzeba pamiętać, że górne odcinki tej rzeki są spływalne tylko przy wyższej wodzie, po obfitych opadach bądź podczas roztopów. A że warunki trafiły się dobre postanowiłem skorzystać z okazji i z logistyczno-fotograficzną pomocą mojego kuzyna Maćka udało mi się go pokonać. A wyglądało to tak: 

Start na “środkowej” odnodze, tuż obok parkingu przy markecie, startostwie i papierni. Na zdjęciu Maciek – moje wsparcie logistyczne, bez niego ten spływ mógłby nie dojść do skutku
Przy wyższym stanie nurt jest tutaj miejscami całkiem bystry
Na początku odnogi nieczynna zastawka i rury
Odnoga jest wąska i dość zarośnięta ale najważniejsze, że wody jest dość i nie szura się po dnie
Odnoga Warty w Myszkowie
Trzeba było się troszkę poprzedzierać
Odnoga Warty w Myszkowie
Stare zabudowania wzdłuż rzeki
Miejscami nurt przyśpieszał
Betonowy mostek nad odnogą i spotkanie z moim fotoreporterem Maćkiem
Za mostkiem odnoga mocno zarośnięta, trzeba było się skulić i dać się ponieść nurtowi bo nawet nie było jak machać tu wiosłem
Odnoga Warty w Myszkowie
A cóż to za schodki
No tak, jakże by inaczej. Wylot ścieków – pytanie tylko czy oczyszczonych?
I skąd ta piana? Czy ktoś orientuje się, czy na terenach przemysłowych wokół papierni znajduje się oczyszczalnia? Czy walą surowe, nieoczyszczone ścieki prosto do rzeki?
Dalej na tej odnodze mam “piana party”, od razu płynie się “przyjemniej”…
Oj oj oj, w rozmowie ze spotkanymi mieszkańcami Myszkowa dowiedziałem się, że to nie jedyne miejsce w którym zrzuca się ścieki. Sprawa zostanie zgłoszona do ochrony środowiska. Problem w tym, że już raz pisałem do myszkowskiego odziału ochrony środowiska w podobnej sprawie i odpowiedzi brak. Ani be, ani me, ani pocałuj mnie dupe. Ale spokojnie, nie odpuszczę im tego.
Płynę dalej, odnoga znowu zarasta ale nie ma dramatu
A tutaj jest już widoczna główna odnoga, obie odnogi łączą się po około 500 metrach
Skoro na drugą odnogę nie da się wpłynąć z prądem postanowiłem podpłynąć pod prąd
Warta ma w tym miejscu charakter bardzo industrialny
Dopłynąłem do szeregu betonowych mostów
Pod nimi jednak znajdowały się bystrza, nie miałem ochoty się z nimi szarpać więc zawróciłem
A tych śmieci nie powinno tu być, wystarczy, że poziom rzeki podniesie się o kilka centymetrów i wszystko popłynie z nurtem!
Znowu płynę z nurtem
Ponownie na połączeniu się dwóch odnóg
Tutaj można już płynąć bez najmniejszych problemów, szeroko i głęboko
Miejscami robi się na prawdę przyjemnie
Dopływam do pierwszego z trzech progów które zlokalizowałem z mapy google przed spływem
Teren przemysłowy w Myszkowie
Kusiło mnie żeby skoczyć ten próg ale płynąc samemu nie ma co kozakować. Bezpieczeństwo jest najważniejsze
Warta, ktoś nieźle zorał brzeg
Warta w Myszkowie. Są i drobne zwałki
Drugi próg. Ponownie kusi aby skoczyć lecz rozsądek bierze górę. Przenoszę kajak
Próg numer dwa na terenie Myszkowa. Przy progu spotkałem spacerowicza z psem
Pies wyczaił patyk który znajdował się w samym środku odwoju. Mimo nawoływań właściciela głupek po niego wskoczył…
Bałem się, że będzie trzeba po niego wskakiwać bo widać było, że w pewnym miejscu odwój przytrzymał psiaka, na szczęście miał dość sił aby wypłynąć
Labrador (?) ze swoim patykiem
Drugi próg widziany z rzeki
Warta
Warta
Warta – z przodu widać już myszkowską oczyszczalnię ścieków
Przede mną trzeci próg – po rozmowie ze spacerowcziem dowiedziałem się, że jest niższy od poprzednich
Tym razem skoczyłem
Widać, że za progiem spadająca woda bardzo intensywanie podmywa brzegi w efekcie czego tworzą się zakola
Rura i kładka tuż za progiem
Drewniana kładka
Słupy wysokiego napięcia ciągną się wzdłuż Warty
Po lewej widać oczyszczalnię.
Ujście oczyszczonych (przynajmniej mam taką nadzieję) ścieków z oczyszczalni
Tuż za oczyszczalnią trafian po połączenie trzeciej odnogi wypływajacej z Myszkowa
Połączenie odnóg
Dalej Warta robi się już na prawdę głęboka i szeroka jak na jej górny bieg
Po minięciu oczyszczalni robi się coraz ładniej, pojawia się las i drzewa
Niestety, trafił się też zator śmieciowy…
Co gorsza, poza samym śmieciami na zatorze odkłada się podejrzany osad konsystencją przypominający… Gówno! Biorąc pod uwagę, że kilkaset metrów wcześniej mijałem wylot z oczyszczalni sprawa robi się podejrzana… i śmierdząca!
Niezwłocznie napisałem w tej sprawie do myszkowskiego oddziału ochrony środowiska, niestety, nie otrzymałem żadnej odpowiedzi więc nawet nie wiem, czy zainteresowali się sprawą
Po przedarciu się przez zator część śmieci popłynęła ze mną
Dalej już spokojnie
To mógłby być na prawdę piękny odcinek – gdyby architek z PRLu nie przerobił naturalnie wijącej się rzeki na rów melioracyjny…
Zwałeczki
Wdłuż Warty ciągnie się tutaj piękny las
Warta na granicy Myszkowa
Jeszcze tylko ostatnia przeszkoda…
I meta! W tym miejscu zaczynałem spływ w 2017 roku i w tym miejscu kończę teraz. Całość Warty od Zawiercia (Marciszowa) do Sieradza pokonana 🙂

Mam ambitny plan stworzenia dokładnej locji całej górnej Warty ale zobaczymy, czy czas pozwoli aby go zrealizować. Na blogu możecie znaleźć wszystkie odcinki Warty które udało mi się przepłynąć. 

    4 Replies to “Kajakiem przez myszkowski odcinek Warty”

    1. Hej, witaj. Planuję spływ właśnie od miejsca gdzie startowałeś. Odnośnie tego co spotkałeś na rzece to co nieco wiem bo pracuje w branży która z rzekami ma sporo wspólnego. I tak, 1) dopływ do Warty z Zakładów Papierni to ściek podczyszczony- czyli coś pomiędzy oczyszczonym a surowym.
      2) Oczyszczalnia działa całkiem nieźle, sprawdzam ich w każdym miesiącu. Co do tego “gówna” które spotkałeś zaraz za oczyszczalnią to owszem, w przypadku intensywnych opadów deszczu oczyszczalnie mogą robić chyba do 10 zrzutów awaryjnych do rzeki na rok (czy jakoś tak). W kwestii pisania do Wodociągów to nic nie da. Rączka rączkę.. Jeśli chcesz, to o więcej info pisz priv na maila.

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *