Jakimś cudem udało mi się wygospodarować jeden weekend na kajak, tego lata mało co pływałem a to była zdecydowanie najciekawsza z nielicznych letnich wypraw. W jeden z najbardziej upalnych dni wybraliśmy się z Dawidem i z Irkiem nad Białą Przemszę, którą już wcześniej miałem okazję płynąć i średnio przypadła mi ona do gustu. Tym razem jednak w pełni przekonałem się do Białej Przemszy, a szczególnie do jej górnego odcinka.
Z Dawidem byliśmy na miejscu już dzień wcześniej i spaliśmy przy rzece w okolicach Błędowa. Komary prawie pożarły nas żywcemRano czas na szybki rekonesansDojeżdża Irek, rozstawiamy się i zaczynamy spływOd samego początku widać, że będzie ciekawie. Wody niewiele ponad kostkę ale da się płynąćŻeby było ciekawiej, rzeka niedość że malutka to jeszcze po chwili rozdziela się na dwie odnogi!My płyniemy tą odnogą, która według mapy Google nie jest Białą Przemszą…W korycie rosną drzewa, lubię taki klimatDawid ze swoim kajakiem będzie tu miał niezłą przeprawę, z tą długością nie jest z pewnością idealny na tego typu rzekęAle Dawid radził sobie świetnie i nie narzekałPłyniemy a przed nami lasWygląda groźnie, tego typu rzeczki lubią się nagle “skończyć”…Ale nie ma dramatu, lecimy przed chaszczeWąsko ale stabilnieDawid chyba szuka drogi. Może tędy?Warto dodać, że ten dzień to był chyba jeden z najgorętszych dni tego roku.. Całe szczęście, że przez zdecydowaną więkoszść trasy Biała Przemsza jest zalesionaZwałeczek nie brakowałoWąsko ale jakoś się zmieściIrek w pojedynku z niską zwałkąZnowu trzcinowiskaO dziwo nie było większych problemów z głębokością, było płytko ale na tyle, że kajak mógł swobodnie płynąćZwałki zwałkiI jeszcze raz zwałkiMiejscami było ich mniej, miejscami więcej. Tutaj zwałka level hardNagle robi się na tyle ciasno, że kajak ledwo się mieści, nurt przyśpiesza…Ciekawe miejsceBiała Przemsza płynie w korytarzu z zarośli, na szczęście sama nie zarastaZnowu na otwartej przestrzeni pośród trzcinI kolejne zwałkiLas, cień i zimna woda były w ten upalny dzień błogosławieństwemI znowu zwałkiBiała PrzemszaBiała PrzemszaBiała PrzemszaMiejscami rzeka rozszerzała się i wtedy pojawiał się mały problem z wodąBardzo dzika rzeka, niewiele takich można spotkać. Bardzo mało śmieci, nikt tego chyba nigdy nie karczował. Niewiele takich odcinków można dziś spotkaćKorzenie jak w AmazoniiBiała PrzemszaBiała PrzemszaBiała Przemsza widok ze skarpy, obok wiedzie ścieżka dydaktycznaBiała PrzemszaRzeka zarośnięta po całościZwałka na zwałceLinie wysokiego napięcia – pierwszy od początku spływu ślad cywilizacjiBiała PrzemszaBiała PrzemszaBiała PrzemszaBiała PrzemszaBiała PrzemszaJest i żeremieKolejne zwałkiOpony, są trzy, od razu pojawia się pytanie co się stało z czwartą?Biała Przemsza, baaaardzo zwałkowy odcinekKolejna barykada, chyba sprawka bobrówMost! Jest i most! To jeszcze prawdopodobnie Błędów, ulica TurystycznaJest i brakująca czwarta opora oraz kamienne wypłycenie tuż za mostemDziwne drzewaI wreszcie jest! Potok o nazwie Biała, z tego co wiem zasilany wodą z kopalni.Wpadająca woda ma wyraźnie inny kolor, jest mętna i wydaje się być czysta, widać też wyraźnie szybszy nurtPołączenie Białej Przemszy i Białej, widać różnice w kolorze wodyOd tego miejsca rzeka zdecydowanie się zmienia, nurt przyśpiesza, nie ma już płyciznZwałki to rzadość i większość z nich jest do pokonania bez większych problemówDopływamy do miejsca, gdzie rzeka nagle odbija w prawo tworząc ciekawe bystrzeMożna tutaj potrenować promowanie, ciekawe miejsceBiała PrzemszaZarośnięty mostA to już OkradzionówBiała PrzemszaMost na wysokości boiska w OkradzionowieDopływamy do pięknego budynku przed zaporą, jest to młyn Freja w Okradzionowie, więcej informacji pod linkiemZapora i konieczna przenoskObecnie znajduje się tutaj elektrownia wodnaBrzegi są wybetonowane, ciężko znaleźć miejsce do przenoski. Woduje się tuż za mostem prowadzącym na teren młynaPod mostem niewielkie bystrzaBiała Przemsza co jakiś czas rozdziela się na dwie odnogi tworząc wysepkiJedna z nielicznych już zwałekDopływamy do kolejnego młyna i kolejnej przenoski. Z lewej zastawka, odchodzi tutaj jedna odnogaKolejny z młynów, obok młyna spora grupa kajakarzy szykowała się do spływu, dobrze, że udało nam się ich wyprzedzićBiała PrzemszaBiała PrzemszaBiała PrzemszaBiała PrzemszaBiała PrzemszaBiała PrzemszaCiekawie pochylone drzewaMost w miejscowości Chwalibowskie, obok dogodne miejsce do wodowaniaBiała Przemsza, prawie cały czas płynie przez zalesione tereny co jest niewątpliwie sporym walorem tej rzekiCo ciekawe, przy rzece znajduje się pole namiotoweBiała PrzemszaLekkie bystrze za kładką w okolicach SławkowaBiała PrzemszaBiała PrzemszaDopływamy do bardzo wysokiego mostu przez który ciągnie się droga krajowa numer 94, SławkówPod wiaduktem bystrzeDawid na bystrzuDalej Biała Przemsza ciągnie się wzdłuż DK94, na tym odcinku nurt jest zdecydowanie szybszyBiała PrzemszaKolejny most na ulicy Olkuskiej w SławkowieA pod mostem… Kolejne bystrze z niespodzianką w postaci wystających palików. Trzeba tutaj uważać, żeby na jakiś się nie wrąbać bo kabina gotowaCiekawa kładkaDobre miejsce do wodowania w SławkowieKolejne bystrze z wystającymi palami, niestety nie jestem w stanie precyzyjnie podać lokalizacjiTutaj trzeba uważać bo nurt znosi na pale po prawejBiała PrzemszaBiała PrzemszaMost kolejowy w SławkowieBiała PrzemszaRzeka ma na prawdę dziki charakter, biorąc pod uwagę, że leży nieopodal wielkich aglomeracji miejskichMost kolejowyPod mostem kolejne fajne bystrzeBiała PrzemszaBiała PrzemszaTutaj całkiem fajnie zarosła Biała Przemsza, niedzielni kajakarze pewnie mają tu problemBiała PrzemszaZarośnięty most gdzieś pośród lasów, przy rzece znajdują się kartki z informacjami, niezbyt czytelneKolejny most kolejowyBiała PrzemszaBiała PrzemszaNiestety, im dalej przez tereny zurbanizowane tym więcej śmieciBiała PrzemszaBiała PrzemszaBiała PrzemszaWreszcie jest – most pośród lasów w miejscowości RyszkaCiężko tu dojechać autem ale jakoś nam się udałoTu kończymy nasz dzisiejszy spływ pakując się w pośpiechu bo wokół czaiły się hordy wygłodniałych komarów
Cóż, po przepłynięciu tego kawałka zmieniło się moje spojrzenie na Białą Przemszą, wcześniej uważałem ją za bardzo zaśmieconą i zanieczyszczoną, odniosłem takie wrażenie po przepłynięcia dalszego odcinka – od ujścia Sztoły do Sosnowca (opis tutaj). Odcinek górny jest natomiast jak najbardziej wart polecenia, od Błędowa do Okradzionowa jest tu zupełna dzicz i zwałki natomiast od Okradzionowa trasa dostępna również dla niedzielnych kajakarzy.
One Reply to “Biała Przemsza z Błędowa do ujścia Sztoły”
Wybierz sie na ten kawałek z Maczek do TCC. Lekko, łatwo i przyjemnie. Kajakiem zajmie ze dwie godziny. Przy TCC zrobili pomost do wysiadania.
One Reply to “Biała Przemsza z Błędowa do ujścia Sztoły”
Wybierz sie na ten kawałek z Maczek do TCC. Lekko, łatwo i przyjemnie. Kajakiem zajmie ze dwie godziny. Przy TCC zrobili pomost do wysiadania.