Rzeka: Poprad na odcinku Kieżmark – Lubowla (Słowacja)
Data spływu: 7 kwietnia 2019
Dystans: nieznany 🙁
Czas spływu: nieznany 🙁
Poziom wody: 94 cm na wodowskazie w Kieżmarku
Opis
W ostatnich kilku miesiącach musiałem sobie niestety zrobić przymusową przerwę od pływania, niewiele działo się też na blogu. Wszystko wskazuje na to, że wszystko wraca na właściwe tory i niebawem znowu wbiję wiosło w wodę. Póki co wrzucam zaległą relację ze spływu słowackim odcinkiem Popradu. Lato powoli ma się ku końcowi, dzień jest już coraz krótszy, tymczasem relacja będzie z kwietnia kiedy to dopiero rozpoczynała się wiosna. Cóż, na szczęście nie mam obowiązku publikowania relacji na bieżąco 🙂 Niestety, nie da się tutaj nie wspomnieć o przykrym incydencie który od dłuższego czasu ma miejsce nad Popradem, ale po kolei… Był to wypad weekendowy, nie było konkretnie sprecyzowanych planów czym popłyniemy, miało być coś górskiego. Problemem standardowo była woda, a raczej jej brak. W sobotę przy średniej pogodzie trenowaliśmy z Miłoszem i Markiem (aka Pointer) na torze kajakarskim w Wietrznicach. W niedzielę opuścił nas Miłosz a my z Markiem obraliśmy kierunek na Słowację, na dolny odcinek Popradu – w okolicy nigdzie indziej nie było wody. Nad Popradem też szału z wodą nie było ale według mojej wyroczni – raft.cz jest to dolna granica przy której można płynąć ten odcinek.
Będąc w okolicy przejechaliśmy się z Markiem na krótką wcieczkę zobaczyć naszą piękną BiałkęPrzełom BiałkiSłowacja, w drodze nad PopradSpart przy moście w Kieżmarku, obok jest ogromny parking Lidla na którym można zostawić autoPoczątek – bez szału, jak to zwykle przez miasto. Niepokoił troszę niski poziom wody bo miejsami tarło się o kamienieRaz była woda, raz troszkę jej brakowało ale dało się płynąć, dramatu nie byłoKlimatyczny pałac tuż za Kieżmarkiem – Kaštieľ StrážkyTrzeba było szukać nurtu i głębi, miejscami zdarzało się szurać o dnoMost kolejowy a za nim ukryte…TatryNa tym fragmencie Poprad jest odsłonięty, płynie w dolinie i przy dobrej pogodzie jest tutaj przepiękny widok na TatryPopradMiejscami pojawiają się niewielkie bystrzaRzeka jednak przy tym poziomie wody nie stwarza większych trudnościPopradZaczynają się lasyRzeka cały czas kręci, Tatry raz są po lewej, raz po prawej, raz z tyłu a raz z przodu…MostTak jak jaskółki zwiastują wiosnę, tak ci dwaj Romowie zwiastują… nic dobregoW oddali widać malowniczom wioskę położoną nad samym Popradem – tak sobie przynajmniej pomyślałem robiąc zdjęcieJest to osada Romska zlokalizowana tuż przy Krzyżowej Wsi (Krížová Ves) – linkPierwsze co rzuca się w oczy to śmieci i dziecko bawiące się na ich tleZ tyłu różnego rodzaju domy – jedne wyglądają lepiej, inne przypominają bardziej szopy niż budynki mieszkalne. Na Słowacji jest to widok powszechny – w bardzo wielu można trafić na odizolowane, wyobcowane osady Romskie takie jak ta. Brak wody i prądu to tutaj normaChociaż ta jest wyjątkowa – bo w końcu nie każda osada Romska leży nad rzeką… Romowie stąd, akurat pięknie przypozowali grupowo, są wyjątkowo pomysłowi i wymyślili świetny sposób na pozbycie się śmieci – zrzucają je ot tak z wysokiej skarpy…A resztę robi woda i nurt…Wysypisko leży bezpośrednio przy domostwach Romskich, ciągnie się wzdłuż wysokiej na kilka metrów skarpie przez jakieś 200 metrówPrzerażająceNiestety, po tym co zobaczyłem już nawet góry nie są w stanie zmniejszyć wkur***iaJak można tak chamsko dewastować rzekę? Co ci Romowie mają w głowach? Rozumiem, że zdecydowana większość z nich nie pracuje i nie mają pieniędzy… Nie, wróć, nie rozumiem. Nie rozumiem dlaczego nie pracują, rozumiem, że nie mają pieniędzy bo nie pracują i nie mają jak zapłacić za wywóz śmieci (zresztą co to za problem śmieci skoro żyje się bez wody? ciekawe jak u nich z kanalizacją?) ale żeby wywalać śmieci pod siebie? Tam gdzie się mieszka? Zły to ptak co własne gniazdo kala – Romów widocznie to nie dotyczy“Pięknie przyozdobione” na wiosnęd drzewa – taka lokalna Romska tradycjaKilka kilometrów od osady Romskiej cał czas ciągną się śmieci – niby widoki ładne ale pod warunkiem, że patrzy się w dalCzytałem, że Romowie pochodzą z Indii, coś może w tym być bo to chyba stamtąd są filmy znane pod tagiem “rzeka śmieci”Tymczasem wiosna nad Popradem, zielenią się drzewa, jest pięknieWysokie, zalesione brzegiHmm… U nas też widywałem lodówki w rzeceTymczasem Poprad płynie sobie całkiem żwawoPopradTatry widziane z PopraduRozebrany mostPopradWidać działalność bobrów i świńTeren wokół jest górzysty co zapewnia cały czas piękne widokiW oddali widać kościół w PodolińcuRzeka powoli radzi sobie z umocnieniamiPopradPoprad, nareszcie trochę lasuPiękne skaliste brzegiSłonko świeci, pirania radośnie pluska się w wodzieCoraz dalej od osady Romskiej, coraz mniej śmieci, coraz piękniej. Jedzie pociąg z dalekaSłowackie klimatyPopradNiestety, cały czas śmieci. Przy okazji widać po nich, jaka musiała wcześniej płynąć tu wysoka woda…Wzdłuż Popradu prowadzi droga z której wspaniale widać rzekęPopradPopradPopradNa prawym brzegu oznaczenia – przekreślony sport – cokolwiek to znaczy trzeba uważaćDopływamy do elektrowni wodnejZnak dość wymowny, sam obiekt wygląda dosyć okazaleElektrownia wodna w Drużbankach Niżnych – śmiertelne niebezpieczeństwo, znalazłem w internecie informacje, że zaraz po powstaniu nie było tutaj oznaczeń o zakazie spływania, pewien Czech postanowił spróbować. Nie udało mu się. RIPJuż po przenosce lecimy dalej, płytkie kamieniste bystrzaMostWzdłuż Popradu ciągnie się droga nr 77Fajniutkie bystrzaPrzy wysokiej wodzie mometami ten odcinek musi być ciekawyKolejny most, poimędzy miejscowościami Gniazda a ForbasyZagelalizować mahiruanen?Na lewym brzegu miejscowość GniazdaMost kolejowyChyba jakaś kopalniaBystrzaPodmyty brzegKolejny most – kładka.W tle widać zamek w LubowliBystrzaDopływCiekawa wieżaLubowla – nasza metaPrzepiękna okolicaMarek już na brzegu dyskutuje sobie ze Słowakiem. Nasze języki są bardzo podobne, trudno się nie dogadaćNa sam koniec mały zonk – zginęły mi gdzieś linki transportowe (przypadek?) była niedziela, godzina popołudniowa… Trzeba było improwizować. Stare przeciorane paski Marka + rzutka pozwoliły mi jakoś wrócić do Polski. Pomimo traumy po tym, co moje oczy zobaczyły w osadzie Romskiej nad Popradem, cały czas ciągnie mnie na Słowację.
8 Replies to “Słowacki Poprad na odcinku Kieżmark – Lubowla”
Cześć. Gdzie w Lubowli można najlepiej zwodować kajak ? Plynales odcinek Lubovla – Leluchów ?
Pozdrawiam
Jarek
siema, gdzie najlepiej to nie wiem, my wodowaliśmy tuż przy parkingu Lidla gdzie zostawiliśmy auta, tuż przed mostem na drodze nr 66 (link do google: https://goo.gl/maps/4rny7pdZbzbm1RMa6 ), dalej nie płynąłem Popradem, pozdrawiam!
omg, czytanie ze zrozumieniem się kłania 😀
trochę się namęczyliśmy żeby znaleźć dobre miejsce, do rzeki ciężko dojechać bo wzdłuż niej są alejki spacerowe, zostawiliśmy auto na ulicy Lipowej na samym końcu – https://goo.gl/maps/6QPrXJWRNiiDxWbb8 a po spływie można bez większych problemów podjechać pod samą rzekę i zgarnąć kajak, można też zaparkować śmiało pod kauflandem
kończyliśmy przed zastawką koło kauflandu
Turtrek – oczywiście dalszy Poprad chodzi mi po głowie, jeśli tylko termin będzie pasował możemy się umówić, wyślę Ci na maila namiary na mnie, pozdrawiam
8 Replies to “Słowacki Poprad na odcinku Kieżmark – Lubowla”
Cześć. Gdzie w Lubowli można najlepiej zwodować kajak ? Plynales odcinek Lubovla – Leluchów ?
Pozdrawiam
Jarek
siema, gdzie najlepiej to nie wiem, my wodowaliśmy tuż przy parkingu Lidla gdzie zostawiliśmy auta, tuż przed mostem na drodze nr 66 (link do google: https://goo.gl/maps/4rny7pdZbzbm1RMa6 ), dalej nie płynąłem Popradem, pozdrawiam!
Dzięki 🙂 ale mnie chodziło o Lubovle i miejsce gdzie kończyliście spływ i gdzie można wejść/wyjść z wody i ewentualnie zostawić samochód ?
omg, czytanie ze zrozumieniem się kłania 😀
trochę się namęczyliśmy żeby znaleźć dobre miejsce, do rzeki ciężko dojechać bo wzdłuż niej są alejki spacerowe, zostawiliśmy auto na ulicy Lipowej na samym końcu – https://goo.gl/maps/6QPrXJWRNiiDxWbb8 a po spływie można bez większych problemów podjechać pod samą rzekę i zgarnąć kajak, można też zaparkować śmiało pod kauflandem
kończyliśmy przed zastawką koło kauflandu
Dzięki za info. Może w tym roku chcesz płynąć dalej Popradem ? Ja mam taki plan 🙂 Lubovla – Stary Sącz
Turtrek – oczywiście dalszy Poprad chodzi mi po głowie, jeśli tylko termin będzie pasował możemy się umówić, wyślę Ci na maila namiary na mnie, pozdrawiam
Jak dostaliście się w górę rzeki?byliście na 2 samochody?
tak, lecieliśmy na dwa auta