Spływ Niepodległościowy Pętlą Kędzierzyńską

Spływ Niepodległościowy Pętlą Kędzierzyńską

Informacje

  • Rzeka: Odra / Kłodnica oraz Kanał Gliwicki – Pętla Kędzierzyńska
  • Data spływu: 11.11.2017
  • Dystans: około 18,5km
  • Czas spływu: ok. 5h
  • Poziom wody: Koźle (Odra) – 149 cm

Mapa spływu

Opis

Na spływ trafiłem przypadkiem, za sprawą Kazimierza, który skontaktował się ze mną w sprawie wspólnego pływania, chętnie się zgodziłem ponieważ nie mam z kim pływać i tak w sobotę, 11 listopada w dniu Narodowego Święta Niepodległości z samego rana ruszyłem z Częstochowy do Gliwic gdzie spotkałem się z moim nowym kompanem i razem ruszyliśmy do Kędzierzyna Koźla, gdzie z Przystani Szkwał nad Odrą rozpoczynał się VI Spływ Niepodległościowy. Pogoda dopisała, frekwencja również. Warto było się pofatygować, nie ma co opisywać, lepiej pokazać zdjęcia:

Początek spływu, przystań Szkwał w Kędzierzynie Koźlu, siedziba Wodniackiego Klubu Sportowego AQUA ACTIVE
Już na wodzie, na lewym brzegu Koźle
Dopływamy do śluzy – informacje praktyczne jakby ktoś potrzebował
Śluza Koźle
Z tego co usłyszałem opuściliśmy się w dół o jakieś 2.5 metra – widać to na ścianie
Próg wodny przy śluzie w Koźlu
Płyniemy Odrą
Po paru kilometrach odbijamy z głównego koryta Odry w prawą odnogę – jest to Kanał Gliwicki.
Na początku kanał sprawia wrażenie przemysłowego portu
Z tego co się dowiedziałem tutaj za czasów drugiej wojny światowej była kwatera nazistów – stąd nadzorowali Kanał Gliwicki – wtedy zwany kanałem Adolfa Hitlera
Na kanale bardzo wiele barek, po lewej jedna z węglem
Początkowo wzdłuż głównego kanału odchodzą krótkie odnogi zapewniające miejsce przeładowującym się barkom
To z tego co słyszałem stary spichlerz
Mijamy most drogowy. Z ciekawostek które jeszcze usłyszałem na spływie warto dodać, że w przeszłości dno kanału było wykładane kozimi skórami…. Po co? Podobno zapobiegały osuszaniu się kanału…
Kanał Gliwicki ciągnie się przez las
Jesień w pełni
Jesień
W tle widać już kolejną śluzę
To ciekawy przypadek – Śluza Kłodnica, przed nią tory kolejowe. Robi wrażenie
Wysokość – 10,4 metra
Długość: 71.8 metra, szerokość 12 metrów.
Na jedno śluzowanie zużywa 5.8 tysięcy metrów sześciennych wody
Komora zostaje zamknięta…
I powoli lecimy do góry
Krzysztof poradził ustawić się z tyłu, ponieważ przy śluzowaniu tworzy się dużo piany, może nawet zakryć kajak. Czekaliśmy około 20 minut aż śluza się napełni
Już na górze
Piana party
Widok od górnej częśći
Zaraz za śluzą
Odpalamy race
Aby uczcić 11 listopada
Święto Niepodległości na wodzie
Dalej kanał prowadzi przez las
Piękne widoki, tutaj Kazik ze swoim najlepszym przyjacielem 😉 Nie mogłem się powstrzymać żeby nie wrzucić
Płyniemy, płyniemy na tu nagle takie barierki po obu stronach…
Okazuje się, że jest to Kłodnica krzyżująca się z Kanałem Gliwickim
Przepływa pod kanałem przez tzw. syfon
Tutaj mamy pierwszą przenoskę
Syfon pod Kanałem Gliwickim – rzeka Kłodnica
Tak ciekawie powyginane rury spotkałem do tej pory tylko tutaj
Pod wiaduktem kolejowym
Kłodnica
Kłodnica
Tutaj szykuje się przenoska
W prawdo odchodzi kanał Kłodnicy, po lewo mamy ogromny wodospad. Druga przenoska
Jesień
A zielono jak wiosną
Pirania wersja patriotyczna 🙂
Próg na Kłodnicy – na oko jakieś 2- 3 metry
Podpłynęliśmy na fotkę
W tle widać krzyż, który widzieliśmy po drodze jadąc tutaj
Rzeka nabiera dzikiego charakteru
Kłodnica
Kłodnica
Kłodnica
Kłodnica
Jesienna Kłodnica
Drzewo z jemiołą
Zostaliśmy z Krzysztofem na ogonie, widoki były piękne więc korzystając z okazji cykałem zdjęcia…
Kłodnica
Krzysztof robił mi na spływie za modela – jego kajak pasuje idealnie do jesiennego krajobrazu 🙂
Kłodnica
Kłodnica
Ostatnie kilometry tej rzeki są szczególnie urokliwe
W tle widać już baaaardzo długi most nad Odrą – znak, że zbliżamy się do ujścia
Kazimierz już na Odrze, ja jeszcze na Kłodnicy
Ujście Kłodnicy do Odry
Nadpływa Lech
Znowu na Odrze, tutaj również bardzo ładnie
Jesienna Odra
Działalność bobra widać również na wielkich rzekach
Dziwna łódź zwróciła moją uwagę, w tle widać już przystań – czyli naszą metę
Okazało się, że łódź ubezpiecza tych oto panów – czyli lokalnych morsów płynących wpław z wiązanką po Odrze dla uczczenia Święta Niepodległości 11 listopada – szacunek panowie
Z tego co się dowiedziałem przepłynęli jakieś 1 – 1.5 kilometra
Na tle przystani
Z tyłu płynie na sygnale łódź asekurująca
Przystań
Kółko zatoczone
Na brzegu czeka grupa morsów. Nie ma to jak popluskać się przy tej pogodnie 🙂 grrrrrr….
A oto śmiałkowie którzy płynęli wpław z wieńcem oraz Kazimierz, który płynął kajakiem 🙂
Na koniec poczęstunek – ciasto, żurek, grochówka, gorąca herbata oraz kawa.
I ognisko. Całość kosztowała 20 zł – wliczając śluzowania.

Podsumowując – super spływ, bardzo ciekawa trasa. Ogromnym plusem jest fakt, że to pętla dzięki czemu znika odwieczny problem kajakarza – czyli co z transportem powrotnym? Na zaledwie 18 kilometrach mamy dwie rzeki, kanał, dwie śluzy oraz dwie przenoski. Troszkę się dzieje, do tego płynęła bardzo sympatyczna ekipa – gorąco polecam kolejne edycje oraz samą trasę!

Wideo:

2 Replies to “Spływ Niepodległościowy Pętlą Kędzierzyńską”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *